Wojna z kotami w Nowej Zelandii przeradza się w wyzwiska

Nowa Zelandia otrzymała wątpliwy zaszczyt wśród miłośników kotów jako naród, który ich nienawidzi. Koalicja grup nienawidzących kotów już ogłosiła, że ​​chce wytępić wszystkie dzikie koty do 2025 roku, co jest wystarczająco złe.


Ale Matt Heath, felietonistaNew Zealand Herald, wypuścił kolejną salwę w toczącej się wojnie, ogłaszając, że koty są „Donaldem Trumpem królestwa zwierząt. Futrzany, zadowolony z siebie, zarozumiały i nieuczciwy ”.

Niezależnie od tego, co myślisz o Donaldzie Trumpie (i zostawmy proszę ten polityczny „dyskurs” gdzie indziej), jest całkiem jasne, że Heath gardzi kotami tak samo jak Trump.


Heath donosi, że przyłapał dwa swoje koty na „oszukiwaniu”, kupując jedzenie w domach sąsiadów i występując pod różnymi nazwami, „nie wspominając o torturowaniu i mordowaniu rodzimych ptaków. Osły. ”

Cóż, panie Heath, jest jedno proste rozwiązanie, dzięki któremu Twoje koty nie będą takimi „dupami”. Może sam mógłbyś być mniej dupkiem i trzymać koty w domu, jeśli tak bardzo martwisz się ich wpływem na rodzimą przyrodę.


Dalej mówi, że psy są „wspaniałymi ludźmi”, ponieważ są „słodkie, przyjazne i szczęśliwe” w porównaniu z rzekomo złymi kotami.



Stary, jeśli tak bardzo nienawidzisz kotów, dlaczego w ogóle masz jednego, a co dopiero dwa lub więcej?


Jeśli Heath próbował być zabawny, była to dość smutna próba. Po co polować na koty z tak zwanym humorem, skoro twoi rodacy już tak bardzo starają się obwiniać je za przestępstwa, w tym mordowanie ptaków i fale pływowe?

Wiem, że wypuszczanie kotów na wędrówkę jest czymś w rodzaju kultury - w Anglii, Irlandii, Australii i Nowej Zelandii wielu opiekunów kotów uważa, że ​​koty powinny wychodzić na zewnątrz, aby robić, co im się podoba. Nie rozumiem. Tutaj, w Stanach Zjednoczonych, większość ludzi, łącznie ze mną, uważa, że ​​bezpieczniej jest trzymać koty w domu - nie tylko ze względu na dziką przyrodę, ale także w celu uniknięcia takich rzeczy, jak, powiedzmy, uderzenie samochodami, atak psów i inne drapieżniki (w tym ludzie).


Ale nawet to nie ma znaczenia w artykule Heatha. Prawdziwym problemem jest to, że najwyraźniej wierzy, że koty są niszczycielami wszystkiego, co dobre, nie tylko z powodu swoich kotów, ale także dlatego, że „kot złego sąsiada” prowadził swojego pozornie ślicznego głupiego psa nie tylko na jedną, ale na dwie wesołe pościgi pod domem, podczas gdy pies próbował „zagonić” (co najwyraźniej jest nowozelandzkim „jedzeniem”) dwóch swoich królików po tym, jak uciekły z klatki.

Jeszcze raz - hej, geniuszu, co powiesz na trzymanie kota w domu, trzymanie psa na smyczy i budowanie zającom bezpiecznej klatki, gdy jesteś przy tym! Kiedy pozwalasz swoim zwierzakom spacerować po okolicy, musisz wiedzieć, że wkrótce nadejdą kłopoty, nawet jeśli kot nie jest w to zamieszany. Małe psy, takie jak Twoja mieszanka Jack Russell / Sznaucer miniaturowy, również mogą mieć wiele problemów podczas podróży. A króliki, które uciekły ze swoich klatek? Tak, nie potrzeba naukowca zajmującego się rakietami, aby wiedzieć, że są one posiłkiem czekającym na wydanie.


Zamiast używać swojego niestety szeroko rozpowszechnionego głosu do nazywania kotów „bandą aroganckich, pełnych siebie, twardych osłów, które nie słuchałyby nawet gdyby mogły, Donald Trumps z królestwa zwierząt”, Heath powinien znaleźć wskazówkę i spróbować zamiast tego być odpowiedzialnym opiekunem zwierząt domowych.